|
|
Zwycięstwo w Myszyńcu!
W sobotnie popołudnie (24.03.2018) rozegraliśmy pierwsze spotkanie ligowe w rundzie wiosennej. Naszym przeciwnikiem był Bartnik Myszyniec. Spotkanie było ciekawym widowiskiem dla kibiców. Zwroty akcji, prowadzenie dwubramkowe gospodarzy i zwycięstwo na koniec spotkania przyjezdnych. Orzeł wyszedł w składzie:
Żołyński, Ziemek ( 60' Żebrowski), Sztąberski, Grodzki, Ostrowski, Zalewski, Turek (85'D.Stepnowski), Beczak, Sypniewski, Gutowski ( 75' H. Stepnowski), Rawa na lawce rezerwowych do dyspozycji trenera był również:Laćkowski
Bartnik Myszyniec 2-3 GUKS Orzeł Sypniewo
2x Rawa (as. Gutowski)
Sypniewski
Spotkanie rozpoczęło się o planowanej godzinie. Początek spotkania, to zacięta walka obu drużyn, głównie w środku pola. Obie drużyny starały się stworzyć sytuacje strzeleckie.w początkowym fragmencie spotkania. Swoje szanse mieli zarówno jedni jak i drudzy. Jedyna bramka wpadła dla Bartnika, po przerzucie na prawe skrzydło, skrzydłowy wygrał walkę w polu karnym z naszym obrońcą i posyłał piłkę wzdłuż pola karnego, a tam niefortunnie odbiła się od Ziemka i wpadła do bramki. Stracona bramka zadziałała motywująco na nas. Stworzyliśmy kilka sytuacji jednak nie potrafiliśmy pokonać bramkarza gospodarzy. Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana jednak to gospodarze zeszli do szatni z jednobramkową przewagą
Druga połowa zaczyna się od naszych ataków. Natomiast to gospodarze podwyższają na 2:0 . Podobna sytuacja jak przy pierwszej bramce przerzut na skrzydło, wygrana pozycja z naszym obrońcą i zagranie wzdłuż pola karnego i ponownie piłka odbija się od Ziemka i wpada do bramki. Orzeł jednak się nie poddał i zatakował jeszcze bardziej. Nadzieję dał Sypniewski uderzeniem w lewy dolny róg bramki. Mecz się wyrównał sytuację mieli jedni i drudzy. Kontrowersja wystąpiła w momencie, gdy sędziowie podyktowali rzut karny dla Bartnika. Jednak po rozmowie sędziego głównego z bocznym, zmieniono decyzję, podejmując prawidłową decyzję o odgwizdaniu spalonego. Po rzucie rożnym wyrównał Rawa, strzelając bramkę głową. Po wyrównaniu zaatakowalismy jeszcze bardziej strzelając bramkę na 3:1 za sprawą nie zawodnego Artura. Ostatnie 10 minut to ataki drużyny z Myszyńca, pewne interwencje Żołyńskiego i groźne kontraataki naszego zespołu. Wynik już jednak nie uległ zmianie i to Orzeł cieszył się z 3 punktów!
Ps. W spotkaniu było sporo ciekawych akcji, niestety zbyt dużo, aby je wszystkie opisywać
ładnie. szkoda że mnie tam nie było. zwycięstwo nad silnym bartnikiem i to w dodatku na jego terenie jest bardzo pożyteczne w kontekście walki o 2 lokatę. martwią mnie jednak okoliczności zwycięstwa . orzeł wyszarpał 3 punkty wyciągając mecz ze stanu 0 2 a paf i pokrzywnica w gładki i zdecydowany sposób rozprawili się ze swoimi przeciwnikami także grając na wyjazdach.wydaje się że w najbliższej kolejce czeka nas łatwe spotkanie ze szreńskiem i mimo wszystko kolejny powód do dumy i optymizmu.
Nie martw się spokojnie. Spotkanie powinno być rozstrzygnięte w pierwszej połowie za sprawą trenera no ale cóż nic nie wpadło i zrobiło się nerwowo! Bo tak to wynik pewnie byłby taki jak na jesienni.
to w pewien sposób zmienia postać rzeczy.wydaje mi się że to nie pierwsze tego typu spotkanie w tym sezonie w którym musimy wyszarpywać punkty pomimo przewagi piłkarskiej. dziwna rzecz którą należy zneutralizować bo przynajmniej płońsk będzie nam deptać po piętach do samego końca .
A-klasa » Ciechanów - Ostrołęka |
Najbliższa kolejka 1 |
Mecze sparingowe |
dzisiaj: 364, wczoraj: 399
ogółem: 2 204 042
statystyki szczegółowe