Niestety, tym razem kończymy mecz bez punktów.
W drugiej kolejce rozgrywek ligowych zmierzyliśmy się w meczu wyjazdowym z drużyną Konopianka Konopki. Po zwycięstwie w inauguracyjnym spotkaniu pojechaliśmy walczyć o dopisanie kolejnych punktów w tabeli ligowej. Od początku spotkania drużyna z Konopek cofnęła się bardzo głęboko pod swoje pole karne i grali akcje z kontry, nasi obrońcy mieli dużą swobodę w rozgrywaniu piłki, jednak czym bardziej zbliżaliśmy się z rozgrywaniem akcji pod bramkę rywali, to gospodarze skutecznie interweniowali. W pierwszym kwadransie gry jedyną dobrą sytuację miał Mariusz Grodzki, gdy świetnie wywalczył sobie miejsce w walce o piłkę przy rzucie rożnym, niestety uderzył tuż nad bramką. Zawodnicy z Konopek nie mieli żadnych klarownych sytuacji do momentu, gdy około 25 przeprowadzają kontratak, po którym obejmują prowadzenie. Kolejne minuty to znowu wyrównana gra obydwu drużyn. Niestety około 40 min. gospodarze po rozegraniu stałego fragmentu gry strzelają Nam drugą bramkę. W samej końcówce pierwszej części gry świetną akcję w środku pola przeprowadzają Paweł Zalewski z Adrianem Beczakiem, po czym Nasz kapitan przytomnie dogrywa do Rafała Ostrowskiego, który strzela bramkę kontaktową. Gdy cieszyliśmy się, że na przerwę schodzimy tylko z jedną bramką straty sędzia główny gwiżdże i przerywa Naszą radość pokazując, że sędzia boczny wskazał nie zrozumianą dla nikogo pozycję spaloną u strzelca bramki. Do szatni schodzimy w bardzo złych nastrojach, ale to jak się okazało tylko zmotywowało Nasz zespół przed drugą połową. Od początku ruszyliśmy do ataków na bramkę rywali, broniąc się przed groźnymi kontrami. Po pewnym czasie trener Gutowski podjął ryzyko dokonując kilku zmian, co było bardzo dobrą decyzją, bo Nasza drużyna nieustannie zagrażała bramce przeciwników. Niestety mimo wielkich starań i walki z Naszej strony piłka nie chciała wpaść do siatki, aż do 82 min. gdy Adrian Beczak posłał dobrą prostopadłą piłkę do Mateusza Kaczyńskiego, który zagrał do wprowadzonego kilka minut wcześniej Damiana Rekosza i po strzale do pustej bramki zdobywamy bramkę, na którą zapracowaliśmy. Do końca spotkania pozostało około 15 minut włącznie z doliczonym czasem. Tak jak przez całą drugą połowę dalej przeprowadzaliśmy akcje, jednak brakowało ich wykończenia. W ostatniej akcji meczu, gdzie nawet Nasz bramkarz zawędrował w pole karne rywali na rozgrywany rzut rożny, dobrą sytuację na wyrównanie miał Adrian Beczak po dobrym zgraniu piłki głową przez Damiana Rekosza, niestety strzał Adriana przeleciał tuż obok słupka bramki, a sędzia zakończył ten szalony mecz. Mimo porażki, na pewno na boisku nie byliśmy gorszym zespołem i z optymizmem możemy przygotowywać się do kolejnego spotkania ligowego.
Konopianka Konopki 2-1(2-0) Orzeł Sypniewo
Bramka: Damian Rekosz (as. Mateusz Kaczyński) 82'
Żółte kartki: Michał Sztąberski, Karol Żebrowski
Skład:
Glinka-Rebeliński(Sztąberski68'), Marcińczyk(Chełchowski85'), P. Żebrowski, Grodzki(Stepnowski79')-Ostrowski(Zabielski62'), Zalewski(C), Beczak, K. Żebrowski-Kaczyński, Prusaczyk(Rekosz74').